Sama idea złamanego penisa brzmi cokolwiek dziwnie – i cokolwiek strasznie, zwłaszcza dla męskiej części populacji. Jakże to, zapyta ktoś, złamać penisa, przecież nie zawiera on w sobie żadnej kości, chociaż faktycznie może być czasem (oby jak najczęściej) twardy jak konar czy skała. Cóż, mówimy też o złamanym sercu, a i ono kości nie zawiera… W obu przypadkach chodzi o pewnego rodzaju przenośnię, chociaż nie zmienia to faktu, że naprawdę można złapać prącie…
Złamanie penisa – jak to możliwe?
Na początek troszeczkę o budowie penisa, by dowiedzieć się, jak to możliwe, że penisa można „złamać”, chociaż tak naprawdę nic w nim się nie łamie, bo nie może… Otóż jedną ze składowych członka są tak zwane ciała jamiste. Gdy wypełniają się krwią, dochodzi do erekcji. Ciała jamiste są tworami sprężystymi, elastycznymi – można łatwo się o tym przekonać porównując wielkość penisa przed i w czasie erekcji. Nie są jednak niezniszczalne i ich rozszerzalność ma pewne granice. Gdy zostaną przekroczone, to otaczająca ciała jamiste błonka (błona biaława) po prostu pęka. Pęknięciu zaś towarzyszy charakterystyczny dźwięk – trzask, który może przywodzić na myśl właśnie odgłos pękającej kości. Następne objawy są dość nieprzyjemne:
- mocny, przeszywający ból,
- ustąpienie erekcji (jeśli występowała),
- krwiak,
- obrzęk,
- wygięcie penisa w kierunku przeciwnym do krwiaka (czyli miejsca pęknięcia błony),
- możliwy jest krwiomocz i wyciek krwi z penisa spowodowany przerwaniem cewki moczowej.
Nie brzmi przyjemnie, prawda? Kto by przypuszczał, że chociaż osoby z penisem nie mają w nim kości, to jednak złamać go mogą… I to paskudnie. Z tą kością wiąże się jednak pewna ciekawostka.
Czy penis ma kości?
Wiemy już, że w zasadzie nie ma. Jednak kiedyś miał… Przypuszcza się, że kość w penisie zanikła w drodze ewolucji, co pozwoliło identyfikować kobietom (czy też prakobietom) najlepszych potencjalnych partnerów. Czyli takich, którzy penisa w stan gotowości mogą postawić siłami fizyki, są sprawni seksualnie, nie cierpią na problemy zdrowotne zaburzające erekcję. Jest to całkiem możliwe, bo część zwierząt jest wyposażona w kość prącia – w tym szympansy, z którymi mamy przecież zgodność genów w około 85-90%… Obecnie kość w penisie pojawia się tylko jako wynik jakiejś anomalii genetycznej czy też skostnienia tkanki łącznej. Wracajmy jednak do naszego złamanego penisa.
Kiedy można złamać penisa?
Urazy penisa nie są niczym dziwnym, zdarzają się dość często podczas intensywnej masturbacji czy gwałtownego, mocnego seksu. Dotyczy to także złamania penisa – by do niego doszło członek powinien być w stanie wzwodu i musi być też poddany dużym siłom, na przykład bardzo mocno wygięty czy ściśnięty. Możliwe jest także złamanie penisa w stanie spoczynku, np. w wyniku uderzenia albo przy uprawianiu sportu. Również mężczyźni przesadzający z urządzeniami służącymi do powiększania penisa (pompki, ekspandery) bywają dotknięci takim urazem.
Kolejna ciekawostka na temat złamanego penisa dotyczy jego kształtu. Jak wiadomo nie każdy członek jest idealnie prosty, bywają również takie, które są dość mocno wygięte na bok. Nie każdy posiadacz penisa akceptuje jego „niedoskonałą” formę i podejmuje czasem próby zmiany tego stanu. Innymi słowy – usiłuje go wyprostować. Oczywiście nie ma to szans powodzenia, za to może dojść do przeciążenia penisa i w ten sposób jego złamania. Najczęściej jednak wypadki chodzą po ludziach w najbardziej przyjemnych momentach.
Złamanie członka w czasie seksu
Penisa złamać można nawet będąc samotnie w łóżku i przewracając się w czasie snu z boku na bok… Przeważająca większość złamań członka potrzebuje jednak do tego dwojga partnerów i miłosnych zapasów. Jakie pozycje najbardziej sprzyjają temu urazowi?
- Kowbojka – czyli pozycja na jeźdźca z dominującą kobietą. Praca bioder partnerki pozostaje poza kontrolą mężczyzny i jeśli jest zbyt intensywna, to możne spowodować te jakże brutalne komplikacje. Mocne wysunięcie penisa a następnie gwałtowne opuszczenie na niego może spowodować wygięcie prącia i w konsekwencji przerwanie błony białawej.
- Na pieska. Tu z kolei większość pracy leży po stronie mężczyzny, który jest stroną aktywną. Jest to też pozycja kojarzona z założenia ze zwierzęcą wręcz gwałtownością, dodatkowo wskazywana jako jedna z najbardziej ulubionych przez mężczyzn (kobiety zazwyczaj wolą kowbojkę). Ta gwałtowność rodzić może ryzyko.
Przestraszyliśmy was? Mamy nadzieję, że nie postanowiliście od dziś przerzucić się wyłącznie na pozycję misjonarską, klasyczną? W niej też zdarzają się te urazy… Ale bez obaw.
Na szczęście złamania penisa są naprawdę sporadyczne – literatura mówi, że zaledwie 1-2% ogólnych urazów tego organu to właśnie „złamania”. Jak to dokładnie przekłada się na liczby? Naprawdę ciężko powiedzieć. Bazując na bardzo szczątkowych danych zaryzykujemy 100-200 przypadków w kraju w ciągu roku – mniej więcej o tylu (fractured penis)pisało się w odniesieniu do UK. Jeśli znajdziecie się wśród tych pechowców, to nie macie innego wyjścia, jak tylko udać się na pogotowie lub zadzwonić po karetkę. Jak najszybciej.
Złamane prącie i co dalej?
Złamanie penisa leczone jest wyłącznie operacyjnie. W czasie zabiegu zszywana jest błona i usuwany krwiak, ewentualnie, przy poważniejszych urazach, prowadzone są też inne „prace naprawcze”. Po operacji czeka was rekonwalescencja, która trwa zazwyczaj kilka tygodni, w czasie których seksu (partnerowanego i solowego) trzeba unikać jak ognia. To i tak niewiele, bo mamy dla was na zakończenie jeszcze jedną ciekawostkę.
Czy można złamać penisa… wzdłuż?
W 2021 pojawił się w Wielkiej Brytanii pierwszy na świecie odnotowany przypadek złamania penisa wzdłuż (vertical penile fracture). Oczywiście nie pękł on w pół, tylko również nastąpiło przerwanie błony białawej. W nietypowy i niespotykany wcześniej sposób, bo właśnie wzdłuż członka, a nie w poprzek. Co ciekawe (przynajmniej dla urologów) w czasie złamania nie było klasycznego odgłosu pęknięcia, dopiero skan MRI je pokazał. Dla chętnych opis przypadku zamieszczamy w bibliografii. Nawet zdjęcie można obejrzeć.
Wszystko skończyło się dobrze, prócz półrocznego odpoczynku od seksu, jaki musiał zrobić sobie ten pechowiec.
O tym samym organie traktuje wpis Czy rozmiar penisa ma znaczenie?
Bibliografia:
https://www.menshealth.com/uk/sex/a30494683/broken-penis-last-year/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82amanie_pr%C4%85cia
