Zacznijmy od truizmu, stwierdzenia błahego, oczywistego, ale i tak koniecznego do przypomnienia – nie ma jednej, sprawdzonej recepty na grę wstępną. Każde ciało jest inne, różni się potrzebami, pragnieniami, oczekiwaniami. I od razu truizm numer dwa, jeszcze bardziej oczywisty – pragnienia i oczekiwania kobiet są zasadniczo różne od męskich. Tę prawdę jednak mężczyźni bardzo skutecznie ignorują. Od pokoleń.
Co to jest gra wstępna?
W uproszczeniu są to wszelkie działania i starania, które mają przygotować ciało i zmysły partnerów do stosunku. No właśnie – ciało i zmysły. Tu jest pierwsza, zasadnicza różnica między kobietami i mężczyznami. Mówi się, że najbardziej erogennym organem u kobiety jest mózg, głowa, umysł, tam bowiem rodzi się pożądanie. U mężczyzn jest to główka… Rzecz wielce nieskomplikowana w obsłudze. Gotowa do działania w 30 sekund, w zasadzie często zadowolona, jeśli kolejne 30 sekund później jest już po wszystkim. Z kobietą tak prosto nie jest. Dla niej gra wstępna jest zazwyczaj niezbędna do przeżycia orgazmu i czerpania pełnej satysfakcji z seksu.
Co możne składać się na grę wstępną? Wszystko to, co was podnieca. Co sprawia, że krew szybciej płynie w żyłach, serce zaczyna pulsować, w brzuchu pojawiają się motylki, a w głowie rodzi się pożądanie i pragnienie. Przytulanki, pieszczoty ustami, dłonią, wspólna kąpiel, masaż erotyczny, obejrzenie filmu dla dorosłych…
Tu jednak widoczna jest różnica między płciami – panowie kojarzą grę wstępną z sypialnią, nagością, pieszczotami ciała. OK, to też bez wątpienia prawda. Jednak u pań cały proces pobudzenia zaczyna się dużo wcześniej. Może trwać godzinami, bo – jak wspomnieliśmy – największą rolę gra w nim mózg. Rozpocząć może ją już pocałunek na „dzień dobry”, przytulenie, kwiaty wręczone bez okazji, kolacja, spacer czy wspólna zabawa na imprezie. Wszystko to, co pokaże jej, że partner ją docenia, kocha, pożąda, uważa, że jest piękna i atrakcyjna. Psychika gra tu dużą rolę. Mówi się czasem, że kobiety muszą mieć nastrój do seksu. To jest właśnie to. Takie stopniowe budowanie i podkreślanie bliskości, które dopiero później przechodzi w cielesne pożądanie i chęć, by wskoczyć razem do łóżka. Tak niestety jest, panowie. Kobietę warto dopieszczać nie tylko palcami i dłonią, ale też słowem, spojrzeniem, pocałunkiem, za którym nie idzie od razu dłoń chwytająca za pośladek.
Przyznajmy, że gra wstępna, chociaż zazwyczaj pożądana, nie zawsze jest absolutnie konieczna, by seks sprawiał przyjemność czy doprowadził do orgazmu. Nieraz inne emocje dają taką dawkę hormonów, że nie ma nie tylko potrzeby, ale i ochoty na pieszczoty. Przykłady? Wszelkie spontaniczne i szybkie numerki, albo częsty po kłótni Seks na zgodę.
Seks to nie tylko penetracja
Literatura fachowa stanowi, że stosunek seksualny obejmuje cztery fazy: pożądania, podniecenia, orgazmu oraz odprężenia. Aby faza trzecia wystąpiła, a tego przecież wszystkim życzymy, konieczne jest spędzenie odpowiednio długiego czasu na pierwszych dwóch etapach.
Mężczyźni, jako wzrokowcy, nie potrzebują silnych bodźców. Wystarczy im nieraz sam widok partnerki, i to niekoniecznie rozebranej czy w seksownej bieliźnie. Nie bez przyczyny mówi się, że panowie o seksie myślą cały dzień, więc najdrobniejszy impuls może postawić ich w stan gotowości. Od strony fizjologicznej wszystkie cztery etapy przebiegają u nich błyskawicznie. Statystyki i badania mówią, że wystarczy na to 3-5 minut. I po wszystkim. Czy to oznacza, że panowie sami dla siebie nie potrzebują bardziej urozmaiconej gry wstępnej? Teoretycznie tak – do samego orgazmu nie potrzebują. Ale dla przyjemności już jak najbardziej.
Ciało kobiety pobudza się dużo wolniej. W zależności od badań potrzeba od ok. 10 do 30 minut pieszczot, by kobieta była gotowa na penetrację i orgazm. Pieszczot – pomijając etap rozbudzenia, dzięki któremu w ogóle nabierze ochoty na seks.
Nie ma co ukrywać – pojawia się tu dysonans. Dwoje ludzi ląduje w łóżku, jedno z nich po 5 minutach zaczyna pochrapywać, drugie nawet nie zaczęło się rozkręcać… Długa gra wstępna preferowana przez kobiety mężczyzn nieraz – taka prawda – nudzi. Tak nadal wygląda życie erotyczne wielu par i stąd bierze się odsetek kobiet niezadowolonych z niego, nie odczuwających więc też wielkiego entuzjazmu, by je prowadzić. Bardzo często jest tak, że kobieta nie ma ochoty na zbliżenie, bo jest świadoma, że i tak skończy się ono dla niej rozczarowaniem.
Pieszczoty i inne sposoby na grę wstępną
U panów seks ukierunkowany jest po prostu na osiągnięcie orgazmu, czemu zresztą nie są winni, tak ukształtowała ich ewolucja.
U pań ważniejsze jest powolne rozpalanie się, wiele pieszczoty, słów i gestów.
Świadomość tego faktu po męskiej stronie związku jest niezbędna, by oboje partnerów mogło uznać swe życie erotyczne za udane i satysfakcjonujące.
Dlatego też pierwszym przykazaniem w czasie gry wstępnej jest brak pośpiechu. Odwlekany finał smakować może panom jeszcze mocniej niż zazwyczaj, muszą się tylko przekonać do niego. Albo muszą to zrobić kobiety – wszak sztandarowym hasłem nowoczesnych związków jest rozmawianie o swoich potrzebach, w tym tych łóżkowych i erotycznych. O sposobach, w jaki kobieta lubi być dotykana, o rzeczach, jakie ma ochotę zrobić partnerowi, o fantazjach, które chciałaby zrealizować.
Jakie są najbardziej sprawdzone sposoby na podniecającą grę wstępną?
Rozmowa
Zanim pójdziecie do łóżka, już w trakcie przytulanek opowiedzcie sobie, co was podnieca, co chcecie ze sobą robić. Panie mogą tu być bardziej dosłowne, panom zalecamy umiar i skupienie się nie tylko na tym co, ale i dlaczego – podkreślanie atrakcyjności partnerki, uczuć do niej. Docenią różnicę między „Chcę cię lizać” a „Chcę całować i pieścić każdy skrawek twego pięknego ciała”. Słowa nie powinny milknąć, gdy pojawią się bardziej zaawansowane pieszczoty. Dla kobiet kontakt werbalny w czasie seksu jest bardzo ważny, traktowany jako oznaka bliskości i więzi. Nie umiecie mówić podniecająco, seksownie? Starajcie się chociaż utrzymywać kontakt wzrokowy, spojrzeniem przekazując pożądanie i podniecenie, a usta niech nie skąpią całusów.
Pocałunki
Są jedną z najprzyjemniejszych rzeczy, jakie można robić w czasie gry wstępnej, i nie tylko zresztą. Pamiętacie te pierwsze chwile, na samym początku związku, gdzie jeden pocałunek pozostawał w pamięci na całe godziny? Spróbujcie znowu robić je z taką namiętnością i oddaniem. Nie spieszcie się. Do dyspozycji macie usta, wargi, policzki, kark, szyję, powieki – i to tylko w rejonie głowy. I to tylko w rejonie głowy, a co będzie gdy zejdziecie niżej? Troszkę porad na ten temat znajdziecie we wpisie Jak się dobrze całować?.
Pieszczoty ciała
Mężczyźni słusznie sądzą, że zazwyczaj stymulacja łechtaczki daje kobiecie najwięcej przyjemności. To plus. Minusem jest fakt, że rzucają się na nią od razu i wielką werwą. Kobiety podobne zdanie mają o członku. Jednym i drugim zdradźmy więc, że na ciele istnieją nie tylko tak oczywiste strefy erogenne. Jest też całe mnóstwo miejsc, które można dotykać, pieścić ustami czy dłonią. Ocierać się o nie własnym ciałem, muskać opuszkami palców, drażnić końcówką języka, kąsać zębami, w dalszej fazie podniecenia również drapać, ściskać, wykręcać, przygryzać… Wewnętrzna strona ud, dłoni i rąk, palce u rąk i stóp, plecy kark, piersi, wzgórek łonowy, pośladki – wszystkie te Jeśli chcecie wiedzieć, jak dużo różnych rzeczy i na jak wiele sposobów można sobie robić, to przeczytajcie Kamasutrę. Jeśli nie lubicie czytać – uczcie się swoich ciał. Sprawdzajcie, co sprawia wam przyjemność. Gra wstępna nie trwa – oby – pięciu minut. Możecie poświecić sobie uwagę, a jeśli nie wiecie jak pieścić partnera możecie po prostu zapytać (tak, wiemy, że to bywa krępujące) albo poprosić, by druga strona po prostu mówiła, co jej się podoba. Pieszczoty mogą bardzo mocno i pobudzająco wydłużyć grę wstępną, same z siebie mogą też przynieść orgazm. Warto przy tym, aby miejsca pieszczone były ładnie zadbane – depilacja intymna mile widziana.
Akcesoria erotyczne
Chyba na dobre wyszły już ze strefy tabu, więc ich użycie nie jest niczym obscenicznym czy dziwnym. Potrafią też przynieść bardzo dużą przyjemność. Prawdę mówiąc wiele z nich przewyższa mężczyzn umiejętnościami i możliwościami, szczególnie samym czasem, jaki są w stanie w pełni poświęcić kobiecie… Przed wprowadzeniem takiego urozmaicenia wskazana jest konsultacja z partnerem/ką. Z drugiej strony tyle się mówi o tym, że warto się zaskakiwać, że chyba nie jest to konieczne. Wskazówka dla pań – nie wybierajcie niczego, co rozmiarem może zawstydzić partnera. Wskazówka dla panów – kupcie raczej coś eleganckiego i niedużego, niż onieśmielająco wielkiego.
Zaskakująco prostą i skuteczną propozycją jest opaska na oczy. Odcięcie zmysłu wzroku momentalnie wzmacnia pozostałe, a każdy dotyk i pieszczota stają się wtedy bardziej elektryzujące i podniecające.
Wspólny prysznic
Bardzo przyjemna rzecz, w dodatku można powiedzieć, że proekologiczna. Same plusy. Namydlanie ciał, kiedy dłonie błądzą po strategicznych miejscach, wszechobecna wilgoć, milutkie ciepło… To wszystko sprawia, że wskoczenie razem pod prysznic może stanowić bardzo przyjemna grę wstępną, którą kontynuować będziecie później w sypialni. Albo i nie. Na pewno jednak trzeba pamiętać, że łazienka jest miejscem intymnym i jeśli partner/ka zamyka za sobą drzwi, to zanim wparujecie do środka – zapukajcie. Nie przy każdej czynności warto się zaskakiwać.
Masaż erotyczny dla par
Zaproponujcie zrobienie go. Przygotujcie muzykę tła, przygaście lekko światło, tworząc nastrojową atmosferę. Świece, zapachy? Czemu nie. Prawdopodobnie nie potraficie zrobić dobrego masażu relaksacyjnego, nie silcie się więc zbyt mocno na jego próbowanie. Uciskanie, ugniatanie, rozbijanie mięśni, wprowadzanie łokci czy stóp zostawcie profesjonalistom. Głaskanie, lekki dotyk, wodzenie palcami po skórze – jak najbardziej. Pamiętajcie, że olejki do masażu erotycznego są mocno wskazane. Zacznijcie od pleców. Skończcie… cóż, wiecie gdzie. Byle bez pośpiechu.
Filmy dla dorosłych
Mężczyznom pomysł na pewno się spodoba. Kobietom – nie zawsze. Nie jest jednak prawdą, że panie zupełnie stronią od takich materiałów, wiele z nich chętnie je ogląda, szuka w nich jednak innych rzeczy niż panowie. Nie tylko samego zbliżenia, ale też fabuły, napięcia, budowania się podniecenia – tego właśnie, czego same oczekują od seksu.
Odgrywanie ról i przebieranki
Fantazje tego typu właściwe są panom, lepiej więc uzgodnić z partnerką, czy faktycznie ma ochotę przebrać się w strój uczennicy stawiającej się na wezwanie dyrektora czy policjantki zatrzymującej bandziora. Jeśli tak – macie ogromne pole do popisu.
Konkluzja?
Drodzy panowie, seks u waszych partnerek zaczyna się w głowie. Dopieszczajcie jej poczucie wartości, zapewniajcie o swoich uczuciach, nie sprawiajcie wrażenia, że jedyne na czym wam zależy w partnerce, to gotowość do zbliżenia. Ale gdy dobra jest gra wstępna sex dla partnerek jest dużo bardziej atrakcyjny – i wyczekiwany.
Drogie panie, mężczyzna jest prosty w obsłudze jak młotek. Ale młotkiem można zarówno wbić gwoźdź, jak i wyrzeźbić piękny posąg. Zadbajcie o nich tak, jak chcecie, by oni dbali o was.
O tym, w jaki sposób można wprowadzić do gry wstępnej stopy piszemy w artykule Czym jest footjob.