Miłości – albo romansom i flirtom – trzeba czasem pomóc. Zastosować parę tricków, sprawdzonych chwytów, dzięki który ON zwróci na Ciebie większą uwagę. Ba, może być tak, że zwróci na Ciebie całą uwagę i świata poza Tobą widzieć nie będzie. Jak to zrobić? Wbrew pozorom wcale nie jest to trudne. Mężczyźni są – sorry, panowie – bardzo podatni na manipulację i naprawdę łatwo jest ich rzucić sobie do stóp.
Przestawione przez nas „sztuczki” nie są przeznaczone wyłącznie na początek znajomości, po to, by kogoś „wyrwać” czy zainteresować swoją osobą. One działają cały czas, sprawdzą się zarówno przy znajomości na jedną noc, jak i związku na całe życie. I faktycznie warto po nie sięgać, nie tylko po to, by manipulować męskim ego. Także po to, by pokazać partnerowi, że Wam na nim zależy. A to tym jakże często zapominają i ONI i ONE, zwłaszcza gdy związek ma daleko za sobą falę pierwszych uniesień i wszedł w falę stabilizacji.
A zatem:
Pokaż swoją atrakcyjność
Tak, wiemy, że za taki postulat możemy oczekiwać linczu. Wszak odeszły już czasy, gdy kobieta dla faceta musiała wyglądać, ubierać się, być seksowna. Teraz normą jest ruch bodypositve i hasło bądź, jaka chcesz. Słusznie. Ale nikt nie zaprzeczy, że tysiące lat ewolucji ukształtowały mężczyzn jako wzrokowców. Podobają im się określone wzorce, wabią ich, kuszą. Chcecie zwrócić ich uwagę? Wykorzystajcie to. Nie trzeba zmieniać się w seksownego wampa i ubierać legginsów z tik-toka. Zadbany wizerunek, odrobina seksapilu, podkreślenie cech ciała, które wywierają na facetach największe wrażenie – to wystarczy (tu przeczytasz, jakie są największe symbole seksapilu).
Wezwij go na pomoc
Dama w opałach – taki nazywa się ten trik. Faceci mają zakodowane w genach, by pomagać kobietom. Nie korzystaj z tego bez umiaru i co chwilę, ściągając go z drugiego końca miasta, bo w łazience jest pająk albo nie możesz otworzyć słoika z dżemem. Ale facetów faktycznie (i trochę atawistyczne) uszczęśliwia możliwość pomocy kobiecie. Pozwala im to poczuć się bardziej męsko i pękają z dumy, że mogli zrobić coś dla Ciebie.
Mów mu miłe rzeczy
Takie prawdziwie miłe. Nie chodzi o zasypywanie go komplementami od rana do wieczora – zresztą komu by się chciało… Jednak jeśli „zasłuży”, to niech usłyszy miłe słowo. Dokładnie tak, jak ty chcesz je słyszeć. Nowa koszula, zrzucone 3 kilo, ładna fryzura, spodnie, które atrakcyjnie układają się na pośladkach. Jeśli pomyślisz, że coś w jego wyglądzie czy zachowaniu sprawia Ci przyjemność, to nie końca na myśli. Niech pójdą za tym też słowa.
I słuchaj, co on mówi
Pozwól mu dojść do słowa i staraj się wysłuchać, co ma do powiedzenia. Zapamiętaj też to, co mówił i przypomnij w kolejnej konwersacji. Niech wie, że faktycznie słuchasz. Oczywiście rzecz dotyczy tych miłych rozmówi i słów, nie wyciągania kłótni i sprzeczek sprzed kilku lat. Sama zresztą na pewno wiesz, że mało rzeczy wkurza bardziej, niż to, że ktoś Cię zupełnie nie słucha…
Interesuj się tym, czym on się interesuje
Chodzi na ryby, zbiera grzyby, ogląda piłkę kopaną, zbiera figurki z komiksów, kręci go geocatching, gra w planszówki? Zainteresuj się tym! Idź z nim na ryby! No nie, żartujemy oczywiście. Zainteresowanie tym, co lubi partner, nie oznacza, że musicie dzielić to samo hobby. Zapytaj czasem, co tam słychać u pstrągów, jaką planszówkę wyszukał na crowdfundingu, z kim dla odmiany przegrała Polska w nogę. Pasje i zainteresowania mogą być świetnym tematem do rozmowy na początku związku i w jego trakcie.
Oczy są zwierciadłem duszy
Staraj się w nie patrzeć. Spojrzenie w oczy potrafi rozpalić (zmrozić też, ale dziś nie o tym mowa). Wzrokiem można też bardzo wiele przekazać – miłość, sympatię, zainteresowanie, fascynację, pożądanie. Nieraz wystarczy jedno spojrzenie, złapanie jego wzroku swoim, by był pewny, że jesteś tą najważniejszą z osób w jego życiu.
Bądź blisko
Spędzajcie razem czas nie tylko na początku związku, gdy poznajecie się bliżej. Również później, bo przecież cały czas można dowiedzieć się czegoś o sobie. Bliskość to też dotyk dłoni, przytulenie, pocałunek w przelocie.
Ale czasem się oddalaj
Każdy potrzebuje chwili dla siebie i własnej przestrzeni. Wyjście ze znajomymi bez „połówki” budzi czasem protesty, ale naprawdę nie zawsze musicie być cały czas ze sobą. Macie przecież też inne zainteresowania, nie tylko siebie wzajemnie. Trochę wolności od siebie dobrze zrobi wam obojgu.
Matching and mirroring
Wykorzystaj też mowę ciała. Tytułowy matching and mirroring to termin z tak zwanego programowania neurolingwistycznego NLP, czyli jest trochę związany z manipulowaniem innymi osobami. Trochę. NLP stosują handlowcy, biznesmeni, politycy po to, by wywierać niezauważalnie wpływ na ludzi. Jak się okazuje, sprawdza się to także na randkach i z związkach. M&M polega na odczytywaniu mowy ciała partnera i adaptowaniu do tego swoich zachować. Matching – starasz się zachowywać tak, jak on, naśladujesz jego ruchy i zachowania. Mirroring jest tym samym, ale na odwrót 😉 Czyli stajesz się jego żywym odbiciem, lustrem. Chodzi tu o mowę ciała, czyli proste gesty, typu założenie rąk, skrzyżowanie nóg, pochylenie się, przekrzywienie głowy, spojrzenie w tym samym kierunku. Po co to wszystko? By miał wrażenie, że jesteście podobni sobie, bliscy. Tylko nie przesadzaj, bo ta metoda jest dobra wyłącznie wtedy, gdy stosowana z umiarem. W zbyt dużym natężeniu może być śmieszna, a on zada sobie pytanie „Co tu się odjaniepawla?”…
I na zakończenie najważniejsze:
Bądź sobą
Dla przypodobania się facetowi czy zwrócenia na siebie jego uwagi, kobiety często udają (faceci w odwrotnej sytuacji również). Czasem tylko troszeczkę, czasem prezentują się z zupełnie innej strony. Może to działać przy „związku” na jedną noc czy dni parę, gdy chcecie się wyszaleć i faktycznie wygodniej wam udawać kogoś innego. Jednak przy dłuższym z sobą pobycie udawanie nie ma żadnego sensu. Prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw i może sprawić, że związek się rozpadnie. Udawanie można uznać nawet za okłamywanie swej połówki, a przecież Wy w takiej sytuacji na pewno nie chciałybyście się znaleźć.
Nie zmuszajcie się do niczego, ale też nie zmuszajcie faceta. Szacunek i zaufanie obowiązuje w obie strony, a bez nich zakochać się trudno.
Zapraszamy też do artykułu Jak się dobrze całować.