O seksie analnym wiele osób – tak się składa, że głównie mężczyzn – marzy, śni i fantazjuje.
Bardzo chcą go spróbować, ale nie zawsze i nie do końca wiedzą, jak się do tego zabrać. Jak namówić i przekonać partnerkę/partnera, jak się przygotować, o czym pamiętać w trakcie. Natykają się na rzeczy, których się nie spodziewali albo które wyglądają inaczej niż na filach. Wszak to głównie z nich bierze się męska wiedza o sexie analnym i to one są motywacją i inspiracją.
Czy w życiu wszystko wygląda właśnie tak, jak na filmach? Nie.
Stosunek analny może być bardzo przyjemnym doświadczeniem, ale na początku trzeba się do niego przygotować i oswoić z pewnymi kwestiami. Jakimi? To powie nasz poradnik o seksie analnym dla początkujących.
Analne pieszczoty czy stosunek?
Pod tą formą aktywności seksualnej kryje się nie tylko stosunek z partnerem, w którego czasie penis wchodzi w pupę. Także wszelkie inne zabawy, kręcące się wokół wspomnianej pupy (dokładniej rzecz – odbytu, ale zostańmy przy pupie, brzmi przyjemniej).
Może to być więc:
- lizanie, ssanie, pieszczenie językiem, czyli tak zwany rimming (więcej o nim tu: Rimming – czy jest się czego wstydzić?),
- pieszczenie palcem, niewinne, przyjemne i bardzo częste,
- używanie przeróżnych zabawek erotycznych przeznaczonych stricte do seksu analnego jak korki, zatyczki, plugi, koraliki,
- penetracja sztucznym członkiem, dildo czy wibratorem. Jeśli to kobieta bierze mężczyznę, zabawa taka znana jest jako pegging.
Z pupą można robić jeszcze niejedną rzecz, ale raczej nie decydują się na nie początkujący, więc pomińmy te bardziej ekstremalne zachowania. Bardzo dobrym przygotowaniem do stosunku analnego są wcześniejsze pieszczoty. Pozwalają one wytyczyć pewne granice, sprawdzić, na co możecie sobie pozwolić, co dopuszczacie, a co jest zupełnie nie waszą bajką. Jeśli spodoba się wam stymulacja palcem czy językiem, to raczej nie będziecie mieć też problemu z używaniem zabawek analnych (więcej o nich tutaj: Akcesoria analne – krótki poradnik dla początkujących).
Stosunek analny pozostaje nadal częściowo w sferze tabu, chociaż jak dowodzą np. badania nad seksualnością Polaków prowadzone przez prof. Izdebskiego, doświadczyło go ok. 20% kobiet i ok. 30% mężczyzn. Oczywiście na taki rodzaj zabawy częściej namawiają faceci, bo to oni mają z niego największą przyjemność. Nie jest jednak tak, że dla kobiety musi to być nieprzyjemne czy bolesne. Bo jeśli jest, to oznacza, że coś robicie źle.
Poznaliście smak pieszczot, decydujecie się na penetrację. Co koniecznie trzeba wiedzieć, co jest prawdą, a co mitem?
Przyjemność w seksie analnym
W okolicach odbytu jest bardzo wiele zakończeń nerwowych. Stymulacja tego obszaru, o ile jest odpowiednio przeprowadzone, bez większych trudności może dostarczać przyjemności, czasami nawet prowadzić do orgazmu. Do przyjemności fizycznej dokłada się psychiczna, którą powoduje łamanie pewnych granic, tabu, określonych i powszechnie akceptowalnych wzorców zachowań.
Kobiety regularnie uprawiające seks analny robią to zazwyczaj właśnie dla swojej przyjemności, nie tylko po to, by spełnić zachcianki partnera. W przypadku zbliżeń jednorazowych może być odwrotnie – kobieta decyduje się na stosunek analny niechętnie, nie jest do niego przekonana. Traktuje to jako prezent dla partnera czy wyraz miłości, ale sama nie odczuwa przy tym przyjemności. Tymczasem, jak podkreślają kobiety znające seks analny od praktycznej strony, próżno szukać w nim przyjemności, jeśli najpierw nie będzie do tego pełnego przekonania i zgody.
Wspólna decyzja i zgoda
Seks analny jest bardzo intymnym rodzajem zbliżenia, wymaga dużego zaufania do partnera, a od niego sporych umiejętności. Teoretycznie może być przyjemny dla każdego, z racji unerwienia okolic odbytu i jego wrażliwości na stymulację. Jednak to tylko teoria. Nie każda kobieta/mężczyzna musi mieć na niego ochotę, z przeróżnych powodów. Oczywiście, jeśli padnie propozycja seksu analnego, a odpowiedź będzie przecząca, warto poznać jej powody. Możliwe, że uda się rozwiać obawy, ustalić granice, dopracować szczegóły i jednak zdecydujecie się na niego.
Możliwe, że nie. Seks ma być przyjemny dla obojga, więc jeśli druga strona jest niechętna i nie ma zamiaru zmienić zdania – dajcie sobie z tym tematem spokój. Nawet jeśli partnerka w końcu się zgodzi, po paru kieliszkach wina czy z okazji urodzin/rocznicy/Walentynek itd., to i tak będzie to seks wymuszony.
Od czego zacząć seks analny?
Od rozmowy o nim, ustalenia, że chcecie go oboje spróbować. Później od pieszczot, naprawdę dużej ilości pieszczot wszystkich stref erogennych, nie tylko pupy i okolic. Dopiero gdy kobieta (lub bierny mężczyzna) poczuje odpowiednio duże podniecenie i rozluźnienie, polecamy przejść do stymulacji odbytu językiem, palcami czy sex zabawkami. Powoli, delikatnie, bez pośpiechu.
Bardzo dobrze sprawdza się też stymulacja analna przed samym orgazmem. Włożenie w pupę palca, korka, dildo wzmacnia siłę orgazmu i pozwala przekonać się, że sex analny jak najbardziej może kojarzyć się z przyjemnością. Oczywiście nawet palec nie powinien wchodzić znienacka, jak dajmy na to kolejny lock down.
W filmach XXX stosunek analny jest często przedstawiany jako coś nagłego, robionego bez przygotowania lub nawet z zaskoczenia. Jeśli planujecie tak podejść do sprawy, to niemal na pewno nie uda się. Przynajmniej nie za pierwszym razem, osoby często uprawiające seks analny mogą mieć do tego inne podejście.
Gdy seks analny boli…
… to coś jest nie tak. Zazwyczaj przyczyną jest brak odpowiedniego pobudzenia, rozluźnienia czy zbytnia gwałtowność partnera. Może się zdarzyć, że przy samym wejściu będzie czuć lekki ból, ale jeśli będzie się utrzymywał, to lepiej przerwijcie. Chcecie, żeby seks analny kojarzył się z przyjemnością, prawda? Na odprężenie najlepiej robi zaufanie do partnera i pieszczoty, ewentualnie specjalne lubrykanty rozluźniające do seksu analnego. Natomiast środków znieczulających radzimy unikać, bo jeśli nic nie będziecie czuć, to nie będziecie też wiedzieć, że coś idzie nie tak…
Może być też tak, że pupa jest chętna, ale nieprzyzwyczajona do penetracji albo partner jest zbyt duży. Dobrym pomysłem będzie wypróbowanie najpierw czegoś o mniejszych rozmiarach. Korki analne spisują się w tej roli bardzo dobrze. Lekko rozciągają pupę, przygotowują ją do penetracji. Nie zawsze wszystko musi być od razu. Nie spieszcie się.
Żele nawilżające do seksu analnego to podstawa
Bez użycia lubrykantów bezbolesny stosunek analny w zasadzie nie jest możliwy. W odróżnieniu od waginy odbyt nie nawilża się sam w miarę narastająco podniecanie. Trzeba mu w tym pomóc i to im więcej, tym lepiej. Nie tylko posmarować żelem nawilżającym penisa/dildo, ale także wprowadzić lubrykant do środka za pomocą palca. Jeśli w czasie wstępnej zabawy używacie akcesoriów erotycznych, wybierzcie dopasowany do nich lubrykant. Zazwyczaj analne sex zabawki wykonane z silikonu, więc powinien to być środek bazujący na wodzie. Jeśli nie używacie gadżetów, to z kolei silikonowy nawilżacz może być lepszy. Dłużej utrzymuje swoje właściwości i daje przyjemny, jedwabisty poślizg.
Warto zadbać, by były to środki nawilżające przeznaczone właśnie do seksu analnego. Mają one bardziej gęstą konsystencję, nie spływają tak szybko i ich działanie jest mocniejsze. Natomiast takich sposobów jak „na ślinę”, czy używania oliwki albo wazeliny stanowczo unikajcie. Nie tędy droga.
Zadbajcie o higienę
W pupie może być brudno. Czasem mniej, czasem bardziej, ale zawsze coś tam się czai. To fakt, z którym ciężko dyskutować. Przy penetracji palcem czy korkiem analnym możecie nie napotkać wielu nieczystości, jednak penis jest raczej dłuższy. Można się z tym pogodzić albo około 2 godziny przed seksem analnym wypróżnić się lub zrobić lewatywę. W ten sposób unikniecie niezbyt przyjemnych niespodzianek, chociaż nigdy nie możecie być pewni, że wszystko będzie sterylnie czyste. Z tego też powodu, jeśli planujecie seks waginalny po analnym, to najpierw załóżcie prezerwatywę, a po wyjściu z pupy zmieńcie ją na nową. Nie jest też zbyt dobrym pomysłem wkładanie palca czy dildo najpierw do pupy a później do waginy. Lepiej mieć ich na podorędziu więcej, zabezpieczać się prezerwatywą czy rękawiczkami lateksowymi. Lub po prostu umyć dłonie/akcesoria, zanim zmienicie miejsce pieszczot. (zapraszamy też do artykułu Seks analny i lewatywa)
Wybierzcie odpowiednią pozycję
Odpowiednią, to znaczy taką, by to osoba bierna mogła decydować o szybkości i głębokości penetracji. Nie osoba aktywna, zwłaszcza jeśli też robi to pierwszy raz.
Dobre pozycje to tak zwana łyżeczka. Seks w niej jest zazwyczaj powolny, czyli na leniuszka. Ciężko w nim o bardzo gwałtowne ruchy, a partner lub sama kobieta może dodatkowo pieścić łechtaczkę. Również klasyczna pozycja misjonarska sprawdza się o tyle dobrze, że obie strony cały czas widzą się, mogą się swobodnie komunikować, mówić o tym, co czują.
Kontrolę nad tempem penetracji zapewniają także wszelkie pozycje, w których kobieta/bierny mężczyzna siedzi na członku/strap-on.
Klasyką seksu analnego jest bez wątpienia pozycja na pieska, czyli od tyłu, w pozycji klęczącej, lub z tułowiem ułożonym na podłożu. Daje możliwość głębokiej i mocnej penetracji i chętnie wybiorą ją osoby doświadczone. Nie polecamy jej na pierwszy raz, jeśli oboje nie macie doświadczenia. W tej pozycji całą kontrolę ma tylko jedna strona, a dla części kobiet sama tego świadomość będzie zniechęcająca.
Choć seks analny leży częściowo w sferze tabu, to może być naprawdę dobrą zabawą dla obu stron. Jednak zanim do niej dojdzie, musicie być przekonani, że naprawdę tego chcecie. Nie ma nic złego w poszukiwaniu nowych obszarów przyjemności, ale nie ma też nic złego w tym, że coś zupełnie, ale to zupełnie was nie kręci.
Jeśli chociaż trochę intryguje was seks analny, budzi ciekawość, jesteście otwarci na eksperymenty, to nie wahajcie się. Bez pośpiechu, z zaufanym partnerem, który wie co robi, a wiedzę tą czerpie nie tylko z filmów dla dorosłych.